Czy słyszeliście kiedyś, że niektóre rzeczy na tzw. ostatnią chwilę są najlepsze? I to także może dotyczyć ślubu i wesela! Przekonali się o tym Ania i Bartek, którzy zorganizowali wszystko bardzo szybko, także na fotografa czyli mnie zdecydowali się dość późno. Ale wiecie co? Było najlepiej! 😀 Bo nie ma jak kochająca się mocno para oraz wspaniali towarzysze tego dnia w postaci najbliższej rodziny i przyjaciół, którzy wspierają od początku do końca. A do tego oni sami są niesamowici, bo uśmiechali się przez cały czas 😀 Mało tego, były fantastyczne, klimatyczne okolice – Kielecczyzna (uwielbiam ten rejon, jest przepiękny, pełen urokliwych górek i pagórków), przeuroczy hotel oraz świetny DJ, który rozgrzewa parkiet do czerwoności! I właśnie dlatego wszystko było jak trzeba, a nawet lepiej, mam nadzieję, że zdjęcia choć trochę oddają, jak było pięknie tego dnia i co to był za ogień podczas tego wesela. 🙂 Zobaczcie relację z tego niezwykłego dnia! 🙂

 

 

 

 

Chcecie mieć podobne zdjęcia z Waszego ślubu i wesela! Czekam na Wasz kontakt! 😀